poniedziałek, 10 marca 2008

Bovin Pinot Noir - TAK

Kraj: Macedonia

Barwa: czerwone (rubinowe)

Szczep: pinot noir


Opis: drugie z win próbowanych w Prognozach. Nosy wyczuły czerwone owoce jagodowe i fiołki. Pojawiła się też ziemista nuta charakterystyczna dla pinot noir - piszę "ziemista", bo tak mówią o niej recenzenci wina. Dla mnie ta nuta ma bardziej zapach butaprenu niż gleby. Co poradzić, taki nos... W smaku porzeczki, może trochę truskawki...
Trafiłam na nie przypadkiem i spróbowałam go trochę z przekory, bo marzył mi się prawdziwy pinot noir rodem z Burgundii. Niestety kelner zapytany o jakiekolwiek pinot noir nagle zbladł, potem gwałtownie poczerwieniał i wyjąkał, że "taaakieeeego wina to nie maająą". Podeszłam do półki wzięłam pierwszą butelkę z brzegu (ale fart!!!) i patrzę - Bovin. "A to?" - zapytałam. Pan kelner znowy zbladł, westchnął i zaserwował mi kieliszek. Ależ ten koleś musi mnie nienawidzić... Trochę mi nawet przykro... I jeszcze mi przykro, że tak go teraz obgaduję...
Generalnie Bovin w porządku, choć nic zachwycającego. Lekki i przyjemny. Na jego nieszczęście, potem piliśmy Diabełka i na jego tle pinot noir z Macedonii wypadł niemrawo.

Brak komentarzy: