wtorek, 12 lutego 2008

Winiarski PR - z niesmakiem

Świat wina jest światem ultra-konserwatywnym. Każda nowość budzi w nim rwetes, burzę dyskusji i grom sprzeciwów. Zmiany w świecie wina to efekty łagodnej ewolucji - rewolucje i wynalazki dobre są dla branży odzieżowej ;)
Nawet jeśli producent wina jest wieką wytwórnią, a nie małą tradycyjną winiarnią, nawet jeśli miesza uprawy z różnych plantacji po to, żeby wyprodukować więcej butelek pod jednym brandem w danym roczniku, nawet jeśli dorabia się na boku wypuszczając na rynek produkty jabolopodobne, oficjalnie nie może ani na chwilę zdjąć maski Prawdziwego Winiarza. Prawdziwy Winiarz jest konserwatystą! Z winem przyjaźni się od lat dziecinnych, dorastał wśród francuskich winnic lub na zapleczu prowadzonego przez rodziców sklepiku z winem. Prawdziwy Winiarz kocha swoją rodzinę. Prowadzi dom otwarty. Ma uśmiechniętą, świetnie gotującą żonę i gromadkę, marzących by pójść w ślady ojca, dzieci. Prawdziwy Winiarz obrusza się na myśl o silikonowych korkach, nie wspominając o nakrętlach - a jeśli ich używa, wskazuje na ekologię i dbałość o oryginalny smak swego trunku. Prawdziwy Winiarz jedzie na wycieczkę na francuską wieś, po to by zrobić sobie zdjęcia przy małych chatkach i kiściach winogron - wstawi je potem na stronie internetowej po to, by dopiąć swój wizerunek na ostatni guzik.
Ale interes winny musi zarabiać - na rynku przetrwają tylko ci, którzy poza świetną robotą winiarską popiszą się kreatywnym podejściem do promowania swojej marki. Powraca jak bumerang przykład Garego, który poprzez sklep internetowy i bloga rozbudował imperium Wine Library na niesamowitą skalę. Ale i on balansuje na krawędzi. Mam bardzo mieszane uczucia co do jego konkursów typu "Spread the thunder". Facet rzuca reklamami na prawo i lewo, wykorzystuje w dość nachalny sposób potencjał jaki dają mu jego fani organizując konkurs na najlepszą reklamę jego bloga. A co z "spotkajmy się i porozmawiajmy o winie"? Co z "sielską atmosferą"? Co z "czujną degustacją", "cieszeniem się nowym smakiem"? Z tradycyjnego wyobrażenia idei wina zostaje tylko sprzedaż-sprzedaż-sprzedaż.
Polecam post na Vinography: Winiarskie Techniki Marketingowe, których powinno się zaprzestać. Bardzo zabawny. Pokazuje, że wielu winiarzy po prosu potyka się o cienką granicę między dobrym smakiem, a pędem za kasą.

Brak komentarzy: