środa, 25 marca 2009

Freixenet Ash Tree Estate - po raz drugi - jednak TAK

Kraj: Hiszpania

Barwa: czerwone

Rocznik: 2005

Szczep: Shiraz, Monastrel (50/50)

Cena: ok. 25 zł (Real)


Opis: To nie pierwsze moje podejście do tego wina. Poprzednim razem nie wstrzeliło mi się zupełnie w humor, choć uznałam je za ciekawe.
Dziś, jak to bywa z humorami, Ash Tree Estate całkiem nieźle dopasowało się do zimowej zawieruchy za oknami domu, w którym chwilowo mieszkamy. Jest marzec, a ja raduję się jak dziecko z wina o posmaku kompotu z suszu, bo za oknami świat biały i mroźny.Wciąż uważam, że jest trochę zbyt cierpkie na zakończeniu.
Dwie ważne informacje:
1. Wino warto zdekantować przed wypiciem
2. Osoby wrażliwe na winne uczulenia powinny uważać - chyba, że nie przeszkadzają im alergiczne, czerwone uszy... :)
Ci, którzy podążyli tropem dzisiejszego poprzedniego posta, zapewne odkryli, że zupełnie zakochałam się w innym produkcie Freixenet: Freixenet Carta Nevada czyli musującej, hiszpańskiej Cavie. Jest naprawdę pyszna - choć przyznaję, że mam małe doświadczenie w degustowaniu win musujących... Moim zdaniem jest zdecydowanie warta zapamiętania i przywołania przy wszystkich uroczystościach zasługujących na bąbelki.

Clue, dla tych, którzy tęsknią

Wszystkim tym, którzy już dawno stracili nadzieję, że jeszcze się tu pojawię, polecam śledzenie mnie w innych zakątkach internetu.
W nowym blogu Infinity na przykład - bo tam także o winie bywa :) Albo w innych miejscówkach społecznościowych. Powodzenia w poszukiwaniach!
Pozdrawiam,
M.

niedziela, 14 grudnia 2008

Pasqua Sangiovese Sicilia 2007 - TAK

Kraj: Włochy (Sycylia)

Barwa
: czerwone

Rocznik
: 2007

Szczep
: sangiovese

Producent
: Pasqua

Opis
: Z szybką fotką tym razem, bo akurat etykiet tych pozycji, dostępnych w naszych hipermarkeciątkach, nie sposób spotkać na stronie producenta (a może sposób, tylko ja nie widzę? wskaże mi ktoś?).
Po raz kolejny Pasqua stanęła na wysokości zadania i, choć generalnie nie mam szczęścia do win sycylijskich, w trakcie wieczora z tym sangiovese nie mogłam sycylijskim winogronom NIC zarzucić. Wspaniale, lekko, może lekko żywicznie. Nawet zbity ulubiony kieliszek nie mógł mi zepsuć humoru.
Świetnie wpasowało nam się także w kulinarny klimat spaghetti zasypanego aromatycznym parmezanem. I dzielnie zniosło towarzystwo twórczości braci Wachowskich (nie, nie oglądaliśmy Matrixa...).
Polecam "W jak wendeta" za orwellowski klimat i naprawdę fajną filmową interpretację.

sobota, 29 listopada 2008

George Desnuits Bordeaux Prestige 2007 - TAK

Kraj: Francja

Barwa: czerwone

Rocznik: 2007

Szczep
: Merlot, Cabernet Suvignon, Cabernet Franc

Producent: George Desnuits

Dystrybutor: Vinorama

Opis: ostatnimi czasy jakoś tak wyjątkowo włosko było, więc zahaczyłam tym razem o klasyczną Francję i do kolacji, w jakże zacnym gronie, oraz dla uczczenia zakończenia pierwszej edycji Mam talent, sięgnęłam po Bordeaux. Mam talent to jedyny telewizyjny show jaki ostatnio śledziliśmy - głównie z ciekawości, czy Polacy dorównają przedziwnościom zagranicznych edycji, jakie widzieliśmy na You tube'ie. Moim zdaniem nie dorównaliśmy. No i nikt nie zaśpiewał "Red red wine you make me feel so fine" (patrz video poniżej), a za to na pewno dostałby ode mnie smsa.
Wino niezłe, choć bez zachwytów. Wieczór świtenie się udał, więc zdecydowanie należy oddać mu chołd. Nawet tradycyjna sałata smakowała jakoś wykwintniej niż zwykle...

wtorek, 25 listopada 2008

I zaległości raz jeszcze...

Na liście win smakowanych znalazły się także może mało ambitne, ale wszystkim smakujące, niezastąpione pozycje ze stacji benzynowych, czyli:
- Ponowne podejście do Remonte Tempranillo 2003 (Navarra, Hiszpania) - równie udane jak wszystkie poprzednie zresztą. Tym razem jednak odkryte na nowo jako malinowo-smakujące. Jak moglismy wcześniej tego nie zauważyć?
- Kilka zderzeń z Carlo Rossi - Cab. Sauvignon i "Smooth Red Wine" - kto wie z czego te drugie... (Carlo Rossi, Kalifornia USA) - cóż można mu zarzucić, spełnia swoją rolę i zdecydowanie jest na pierwszym miejscu w rankingu win przynoszonych "żeby nie iść z pustymi rękami w gości" ;)

W kieliszkach naszych zawitały w tym miesiącu też:
- Casillero del Diablo Cabernet Sauvignon 2006 (Concha y Toro, Chile), równie fajne jak wersja Merlot. O wyraźnym zapachu wędzonego bekonu.
- Sol de Espana (Felix Solis, Hiszpania) - takie smutne winko za taniochę. Wypijalne jeśli jest Twoim trzecim... Ale generalnie na NIE.
- Cudge Creek Shiraz 2007 (Jindalee Estate, Australia) - NIEeeee... niefajne, szkoda gadać...

I na koniec rzut na moje ostatnio wielbione Włochy:
- Montepulciano d'Abruzzo 2007 (Pasqua, Włochy) - TAK, pyszne, głębokie, piękne! (To szczep montepulciano z okolic Abruzzo. Nie mylić z Vino nobile di Montepulciano, gdzie Montepulciano jest miejscowością, w której robi sie wino z sangiovese).
- Montepulciano d'Abruzzo 2007 ( Arcosoli, Włochy) - NIE. Tak blisko, a tak daleko. Cierpkie, ostre w zapachu, niewypijalne.
- Valpolicella 2007 (Pasqua, Włochy) - TAK. Punkt drugi dla Pasqua'y. Zostaje producentem miesiąca :)

niedziela, 5 października 2008

Zaległości - i TAK i NIE

Ku pamięci - do listy win degustowanych należy dopisać:

Intulo Cape Red 2007 (Kumala) z Południowej Afryki - TAK
Valpolicella 2004 (Monteverdi; szczepy: corvina, rondinella, molinara) z Włoch - TAK
Fuzion 2006 (Mendoza; szczepy tempranillo, malbec) z Argentyny - TAK
Ca'Ernrsto 2006 (z Trentino, szczep: marzemino) z Włoch - TAK
Chianti Colli Senesi 2006 (Campagna Gello) z Włoch - NIE

Krótko, bo zabieganam :) Statystycznie rzecz ujmując mam ostatnio szczęście do niezłych wyborów. Tylko te ostatnie zupełnie nie w moim stylu - zdecydowanie za kwaśne i cierpkie. Ale w TV akurat leciał American Pie, a ja akurat piekłam szarlotkę... To przełknęłam i te Chianti, ot tak dla żartu...

środa, 3 września 2008

Vino Nobile Di Montepulciano 2003 - TAK

Kraj: Włochy

Barwa: czerwone

Szczep: Sangiovese Blend (90% sangiovese, 5% colorino, 5% canaiolo nero z mammolo)

Winnica: L'acciano

Cena: 39 PLN (Real)

Opis: Ferenc Mate - autor książki, którą ostatnio czytałam pod wpływem nagłego toskańskiego zrywu - założył swoją wymarzoną winnicę w Montepulciano. Zaczarowana przez nastrój malowniczych opisów, dałam się ponieść toskańskiej fali jeszcze dalej i zakończyłam lekturę w towarzystwie Vino Nobile di Montepulciano.
Jest zachwycające!
Przyjemnie zachowuje równowagę między cierpkością, a słodyczą. Ma przy tym piękny kwiatowo-owocowy aromat. Wielce szlachetne i inspirujące.
Wybornie spisało się także potem, w trakcie spontanicznych odwiedzin pewnych ludzi z gitarą i bębnem, za których sprawą wino z L'acciano stało się świadkiem improwizowanej jam session.
Polecam szerszy artykuł na temat Vino Nobile di Montepulciano na Vinisferze.